Pokazywanie postów oznaczonych etykietą muzyka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą muzyka. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 7 października 2012
50. urodziny Jamesa Bonda powinny być wystarczającym powodem dla powstania tego wpisu. A ponieważ jeden powód nigdy nie jest wystarczający, potrzebny był kick, który sprawił że nacisnąłem przycisk "nowy post". Tym kopem była premiera "Skyfall" w wykonaniu Adele. Może nie tyle sama premiera utworu, co festiwal skrajnych komentarzy z tym wydarzeniem związanych. 

Nie powinno być lepszej kombinacji niż Adele i James Bond. Od lat topowi muzycy swoich czasów tworzyli dla 007 piosenki, które nie tylko z miejsca uzyskiwały status hitu, co sprawiały że każdy kto słyszał już pierwsze nuty tych utworów, choć na tych kilka minut mógł sobie wyobrazić że staje się Connerym, Moorem, czy Craigiem (sorry, ale Brosnan, Dalton i Lazenby nigdy Bondami nie byli, tylko lovelasami bez jaj). Skyfall Adele jest tak przewidywalnym i mdłym utworem, że nawet martini wydaje się być mieszane. Na osłodę przedstawiam mój top 10 Bondowskich hitów. 

10. DOCTOR NOMonty Norman – poezja.


9. GOLDFINGER John Barry/Shirley Bassey


8. DIE ANOTHER DAYMadonna


7. THE MAN WITH GOLDEN GUN John Barry/ Lulu


6. ON HER MAJESTY’S SECRET SERVICEJohn Barry


5. YOU ONLY LIVE TWICEJohn Barry/Nancy Sinatra


4. GOLDENEYE Bono/T.Turner


3. TOMORROW NEVER DIESMonty Norman/Sheryl Crow


2. YOU KNOW MY NAMEChris Cornell


1. LIVE AND LET DIE - Paul McCartney i the Wings



Dalej...
czwartek, 16 sierpnia 2012
Lato to okres wielkich nagrań małych utworów. Radiostacje starają się by, co tu dużo mówić, słabe piosenki stały się tzw. "hitem lata" - ponieważ w niemal każdym kraju za taki uznano twory artystów znanych jako Gustavo Lima, Oceana, Willey, czy Will.i.am, kilkoro rodzimych muzyków mogło zostać pominiętych, a warto ich obecność odnotować. Wiele z wymienionych przeze mnie piosenek miało swoje premiery w pierwszej połowie roku, kilka z nich jest już obecnych w Polsce - Muza z jewropejskiego sajuza po raz ostatni ukazała się jednak bodajże w grudniu, dlatego kilka pozycji może okazać się dla Was mało odkrywczych.


SZWECJA
Alina Devecerski - Flytta Pa Dej. Niewątpliwą furorę od kilku miesięcy robi w krajach skandynawskich pani o wdzięcznym nazwisku Alina Devecerski. Reprezentująca Szwecję artystka jest popularna od Bergen po Kuopio i to od niej rozpoczynam zestawienie:



AUSTRIA
Keiner mag Faustmann - Wien - Berlin. Austriacy zresztą jak i Szwajcarzy rzadko goszczą na listach przebojów w swoich krajach, wyjątkiem są wykonujący piosenki biesiadne. W tym generalnie przodują Holendrzy, ale o tym później.



BELGIA
Noa Moon - Paradise. Belgia jest krajem wielokulturowym, wielojęzykowym, a jednak nikt ostatnio specjalnie nie poczuwa się do śpiewania po francusku, ani tym bardziej po flamandzku. Selah Sue, która wysoko postawiła poprzeczkę w ubiegłym roku nie doczekała się póki co następczyni.



CHORWACJA
Lollobrigida - Ja se resetiram. Muszę przyznać, że najtrudniejszy wybór zawsze mam w przypadku Słoweńców i Chorwatów właśnie. Ich utwory są na naprawdę wysokim poziomie i pewnie radzą sobie z zagranicznymi rywalami. Padło na resetującą się Lollobrigidę.



CZECHY
The Tap Tap - Řiditel autobusu. Bardzo chciałem uniknąć utworu, w którym wykonawcy starają się stylistycznie upodobnić do zachodnich muzyków. Szukałem stylu, który choć trochę oddałby ducha "czeskiego luzu", a redaktor autobusu taki jest.

FRANCJA
Sexion d'assaut - Ma direction. Z francuskimi piosenkami też jest problem - tego języka chyba nigdy nie przyswoję, toteż nie bardzo wiem o czym winowajca śpiewa i wybór odbywa się głównie w kategoriach melodycznych.



HOLANDIA
The opposites - Slapeloze nachten. Tu mamy do czynienia z charczącym hip-hopem. Rzeczą niepojętą dla mnie, dotyczącą Holandii jest ogromna popularność utworów biesiadnych na ichnich listach przebojów. Standardem jest okupowanie czołowych trzydziestek przez grubych panów i panie śpiewających do melodii, które w Polsce można usłyszeć jedynie na wiejskich festynach, lub ewentualnie Polsacie 2. Swoją drogą ciekawe czy ten kanał jeszcze istnieje.



LITWA
Ieva Narkute - Metu laikai. Moje odkrycie. Na Litwie, podobnie jak w Rosji i na Ukrainie najpopularniejsze są utwory w których śpiewający bardziej wyglądają niż brzmią i wszystko zagrane jest "na jedno kopyto". Od wielkiego dzwonu ktoś nagra utwór poświęcony nadbałtyckim koszykarzom. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby Litwini byli głusi. A ponieważ z Litwą mam wiele wspólnego, przekonałem się kilka razy, że to kraj, w którym rodzą się znakomici śpiewacy operowi. Co więcej program "Triumfo arka", który miał znaleźć najlepsze młode głosy operowe na Litwie cieszył się bardzo dobrą oglądalnością.
Panna Narkute nie jest niestety śpiewaczką operową, ale swoim stylem wyróżnia się na tle plastikowych piosenkarek.



NIEMCY
Cro - Du. Niemiecki hip-hop - kiedyś w poście dotyczącym filmów do obejrzenia na platformach VOD poruszyłem temat niemieckiej twórczości, która wielu osobom kojarzy się z tematyką militarną. W przypadku niemieckich raperów tego problemu nie ma - tak jak i w innych krajach utwory hip-popowe mają bzdurne teksty, Cro w tym przypadku nie odbiega od normy.



POLSKA
Justyna Steczkowska - Sanktuarium. To może być wielki powrót Justyny Steczkowskiej - płyta wydana bodajże w maju nie odniosła jeszcze sukcesu. "Sanktuarium" wkrótce ma wejść na listę przebojów Trójki. W ostateczności, cytując Greka Zorbę będzie "piękna katastrofa".



PORTUGALIA
Joao Lucas E Marcelo - Eu quero tchu eu quero tcha. Jak mówi Nuno Couto - to będzie kolejny hit w europejskich dyskotekach. Był Michel Telo z "nosa, nosa", jest Gustavo Lima z "tche,tche,tche", nadchodzi Joao Lucas z "tchu-tcha" czyli portugalskimi odgłosami ssania.



SŁOWENIA
Katarina Mala - Bombon. Tu miałem naprawdę ciężki wybór, jak wspomniałem przy okazji piosenki chorwackiej - kraje byłej Jugosławii muzycznie stoją bardzo dobrze. Tekst niezbyt ambitny, jednak warto odnotować, że "Koža na koži" wcale nie oznacza stosunku seksualnego krętorogich, a "skóra na skórze".



SZWAJCARIA
Marc Sway - Non, Non, Non. Marc Sway ani nie wygląda na Szwajcara, ani nie brzmi w żadnym z urzędowych języków. A jednak urodził się w Zurychu i tam robi karierę.



WĘGRY
Majka Curtis Blr - Belehalok. Bodaj najstarszy utwór w tym zestawieniu.Majka, Curtis i Blr to autorzy najpopularniejszego albumu muzycznego na Węgrzech. Nad Dunajem rzadko udaje się Madziarom odnieść długotrwały muzyczny sukces, a panowie na przekór trendowi nie opuszczają pierwszego miejsca na listach sprzedaży.



Dalej...
niedziela, 15 stycznia 2012

Dalej...
czwartek, 1 grudnia 2011
Festiwal który jest marką samą w sobie, w dwóch kategoriach nagradza się twórców najlepszych wideoklipów. Rzecz w tym blogu bardzo doceniana. Sam festiwal pojawia się zaledwie w migawkach w newsach telewizyjnych, dlatego warto przypomnieć wszystkich nominowanych w kategoriach Najlepszy Wideoklip 2011 oraz Najlepsze Zdjęcia w Wideoklipie 2011.

 A zacznę wyjątkowo po polsku - od jednej z dwóch nominowanych tutaj naszych rodzimych produkcji:

  Muzykoterapia - Komedia - reżyseria: Krzysztof Skonieczny, autor zdjęć: Kacper Fertacz



Adele - Rolling in the deep - reżyseria: Sam Brown, autor zdjęć: Tom Townend 



Admiral Freebee - Look At What Love Has Done - reżyseria: Nathalie Teirlinck, autor zdjęć: Rik Zang 



Brandon Flowers - Only The Young - reżyseria: Sophie Muller, autor zdjęć: Steve Chivers 



DU - So Hot - reżyseria: Karl Erik Brøndbo, Solfrid Kjetså, autor zdjęć: Karl Erik Brøndbo 



Eatliz - Loose This Child - reżyseria: Merav Nathan, Yuval Nathan, autor zdjęć: Yuval Nathan 



Eminem - Space Bound - reżyseria: Joseph Kahn, autor zdjęć: Christopher Probst 



Gil Scott-Heron, Jamie xx - I'll Take Care of You - reżyseria: AG Rojas, Jamie-James Medina, autor zdjęć: Michael Ragen 



James Blake - Limit To Your Love - reżyseria: Martin de Thurah, autor zdjęć: Kasper Tuxen Andersen 



Kings of Leon - Pyro - reżyseria: Max Goldman, Casey McGrath, autor zdjęć: Max Goldman 



L.U.C. - 7 Przebudzenie - reżyseria: Jakub Annusewicz, Łukasz Rostkowski, autor zdjęć: Łukasz Zamaro 



Lovett - Eye of the Storm - reżyseria: Christopher Alender, autor zdjęć: Craig Kief 



Manchester Orchestra - Simple Math - reżyseria: DANIELS, autor zdjęć: Jackson Hunt 



Massive Attack - Pray For Rain - reżyseria: Jake Scott, autor zdjęć: Christopher Soos 



Raphael Saadiq - Stone Rollin - reżyseria: Dori Oskowitz, autor zdjęć: Matthias Koenigswieser 



WIM - See You Hurry - reżyseria: Daniel Askill, autor zdjęć: Stefan Duscio 



William Fitzsimmons - Beautiful Girl - reżyseria: AG Rojas, autor zdjęć: Larkin Seiple 



Woodkid - Iron - reżyseria: Yoann Lemoine, autor zdjęć: Mathieu Plainfossé 



Dalej...
środa, 23 listopada 2011
Na kolejne zestawienie "Muzy z jewropejskiego sajuza" niestety muszę zaprosić dopiero po moim powrocie z Austrii, tymczasem, kolejna odsłona - moim zdaniem jedna z lepszych - projektu "Playing for change" - oczywiście z Grandpa Elliotem ;)
Dalej...
niedziela, 2 października 2011
Ani to jesień, ani lato, stąd zestawienie poletnie. Na liście właściwie bez klimatu - ale tak to zwykle latem bywa, że zamiast tworzyć darmozjady koncertują, dlatego z niecierpliwością czekamy na listopad, który mam nadzieję, jak zwykle obrodzi w perełki. Na liście trzy "późne wyjścia z bloku", czyli utwory które wcześnie się premierowały i zaginęły. Po raz pierwszy też Białoruś - ze specjalną dedykacją dla Karolajn ;)

Francja - Mika - Elle Me Dit (clip officiel) - Wrócił nasz Libańczyk. No chłop stara się udowodnić, że już nie tylko "Big girls are beautiful", jak sam śpiewa, ta piosenka ma mu dać miliony, póki co dała mu ponad 6 milionów wyświetleń i pierwsze miejsca we Francji i na walońskiej liście w Belgii.



Chorwacja - Goran Bare & Majke - Teške boje - choć wydawało mi się że chodzi tu o ciężkie boje, wujek google stwierdził że są to ciężkie farby :) Kto jest bliżej prawdy, być może się przekonamy wkrótce. Natomiast mister Bare przekonuje do siebie Chorwatów od kilku dobrych tygodni.

 

 Belgia - School Is Cool - The World Is Gonna End Tonight . Z Belgami problem polega na tym, że grają nieźle, ale ze świecą szukać piosenek po flamandzku. Rządu nie mają, tożsamości nie mają, ale za to młodych zdolnych im nie brakuje, czego dowodzi Selah, czy poniżsi "School is cool".




Niemcy - Samy Deluxe - Zurück zu wir. A niech mają! Niech się cieszą! Jeśli mamy wybierać odpowiedni gatunek muzyczny dla naszych zachodnich, to chyba hip-pop jest najbardziej odpowiedni. Jakoś trudno mi jest wyobrazić sobie soul w języku Goethego ;)



 Norwegia - Gabrielle - Ring Meg. Pierwsza spóźniona. Ruda, fajna, nie przeszkadza. ;)



Polska - T.Love - Polskie mięso. Szczerze mówiąc, to liczyłem na to, że w ramach kampanii pojawi się jakiś kolejny hit zespołu Leszek Bubel Band, tudzież inne Jeszcze będzie przepięknie. Pojawiło się T.Love, można ich lubić, można wyciszać, jedno jest pewne - i tak prędzej czy później zagrają to na Słodowej.



Irlandia - Ed Sheeran - The A Team. Drugi artysta, który pojawia się na liście z kilkumiesięcznym opóźnieniem. I też rudy ;)



Słowenia - Manouche - Kje Si Lubi? Ostatni latestart - dotychczas pomijani, bo na Słowenii obrodziło w tym roku niezłymi singlami. Ale jak mówi stara słoweńska prawda - Bolje pozno kot nikoli!



Czechy - No Name & Lucie Bílá - Ženušky. Lucie powraca! Głos coraz gorszy, muzyka kontrowersyjna, ale za to tematyka wyśmienita ;)



Białoruś - Ляпис Трубецкой - Капитал. Wspomniany wątek Białoruski. Miał być Sasza Rybak, ale ten w swoim ojczystym brzmi tak sobie :p Lyapis - zasłużony, Lyapis - wrzucony!


Dalej...
poniedziałek, 1 sierpnia 2011
Królowa skończyła 40 lat. Jak każda monarchini w tym wieku spija już piankę z szaleństw młodości, wciąż pozostając jednak żwawą pokazuje że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Podjąłem się zadania bardzo trudnego - wyboru tylko 5, moim zdaniem największych hitów Queen. Wymienić dziesięć hitów? Żaden problem, nawet największy muzyczny ignorant poradziłby sobie z tym zadaniem. Ale piątka? Wystarczy wspomnieć ostatnią wydaną z Mercurym płytę - Innuendo - by wybrać 5 hitów.
Mówisz Queen - myślisz "We are the champions", po sekundzie dochodzi "We will rock you", "Crazy Little Thing Called Love" czy "Show must go on" - tego w zestawieniu nie znajdziecie... bo nie :)

5. Bohemian Rhapsody
Wiem, dla wielu dopiero piąte miejsce dla rapsodii to bluźnierstwo. Premiera tego utworu na "A Night at the Opera" była momentem przełomowym w historii grupy. Po "We are the champions" jest chyba najczęściej granym na świecie kawałkiem Queen. Same covery Bohemian sprzedawały się w milionach egzemplarzy. Pierwsza rock-opera w pop-kulturze, pierwszy taki teledysk, w końcu tekst Bohemian Rhapsody, którego analiza mogłaby być tematem prac magisterskich z wielu dziedzin. Dla mnie jednak nie jest to utwór na pozycję numer jeden - Bohemian Rhapsody to Queen, ale Queen to nie tylko Bohemian Rhapsody.

Bohemian Rhapsody - Elton John, Axl Rose and Queen (1992) - czyli sama esencja tego utworu. Można stwierdzić że zbyt dosłowne wykonanie - kontrast spokojnego Eltona i nakręconego różnymi substancjami Rose'a. Wykonanie z koncertu "The Freddie Mercury Tribute Concert"


4. Bicycle race
Podobno Freddy wpadł na pomysł napisania tego utworu gdy zobaczył za swoim oknem przejeżdżający Tour de France. Sama piosenka zasłynęła jeszcze bardziej po premierze wideoklipu - kilkadziesiąt nagich dziewcząt ścigających się na rowerach nie przypadło do gustu cenzorom, w związku z czym oficjalny teledysk miał odwrócone kolory i rozmytą ostrość. Wypożyczone rowery po zakończeniu zdjęć musiały być jednak wyposażone w nowe siodełka - widać właściciel również nie był entuzjastą nagich kobiet.

Bicycle race - Queen (1978) - znaleziony na daily oryginalny teledysk





Queen - Bicycle Race przez Leo59


3. Under pressure
Perełka Queen nagrana wspólnie z Davidem Bowie'm w Mountain Studios w Szwajcarii. Freddy był wizjonerem już w 1981 doskonale opisał to z czym mamy do czynienia 20 lat później. To jeden z tych utworów które powstały w ciągu 24 godzin i trafiły na szczyty list przebojów, ladies and gentlemen - Under pressure (1981)






2. I want it all
To był koniec Freddiego - płycie nie towarzyszyła trasa koncertowa, właściwie całą robotę zrobił Brian May. Drugie miejsce dla takiego utworu? A gdzie "The show must go on", "Radio Gaga", "Don't stop me now", czy "A kind of magic"? Co na pierwszym? I want it all jest tak wysoko - bo to był mój pierwszy singiel Queen. Miałem może z pięć-sześć lat gdy chodziłem po mieszkaniu śpiewając ałonit z nagranym na kasetę Freddim.

I want it all - Queen (1989)






1. One vision
Największy z największych, a jednocześnie chyba najmniej doceniany hit Królowej. One vision rozpoczynało znakomitą trasę Magic Tour niesamowicie rozgrzewając publiczność.Największym nieszczęściem One Vision jest to, że został wydany na najlepszej, moim zdaniem, płycie - A Kind of Magic, gdzie o status przeboju utwór musiał rywalizować z takimi legendami jak A Kind of Magic, Friends Will Be Friends, czy Who Wants to Live Forever. Po raz pierwszy cały zespół pracował wspólnie nad tekstem - podobno każdy wers był tworzony i żywiołowo omawiany przez wszystkich członków zespołu. Rezultatem jednej z takich dyskusji jest będący kompromisem "fried chicken" na końcu piosenki.
Na sam pomysł piosenki wpadł zainspirowany przemówieniem Martina Luther Kinga Roger Taylor. Nie da się jednak ukryć że powstanie One vision było bezpośrednim skutkiem występu Queen na Live Aid. Po obejrzeniu teledysku, zdecydowanie polecam poznać jeszcze "Making of" pokazujący perfekcjonizm Mercury'ego.


One Vision - Queen (1985)






One Vision - making of (1985)



Dalej...
poniedziałek, 18 lipca 2011
Nic nie czyni większej szkody rodzimej muzyce niż okres wakacyjny. No może o prym bić się może jeszcze Boże Narodzenie, jednak pod względem serwowanego chłamu lato wygrywa.
Ciężko o dobre premiery pośród jarmarcznych hitów. Termin "muzyka do kotleta" powinien zyskać odpowiednią dla sezonu odmianę "muzyka do smażonej flądry". Margaritas ante porcos chciałoby się rzec, ale czegóż Ryś nie zrobi dla wiernych czytelników?:)
Martwi trochę brak Hiszpanii, Europa zdominowana przez Adele, J.Lo i ZGagę. W zestawieniu po raz kolejny Selah Sue - zasady zasadami, ale dla tej pani robię wyjątek i "wrzucam" po angielsku.


Francja - Melissa NKonda - Nouveaux Horizons - oj długo kazali nam czekać Francuzi na dobry singiel. Od czasów ZAZ rynek trochę padł, ale mająca kameruńskie korzenie NKonda przywraca nadzieję.



Belgia - Selah Sue - This world - jedno jest pewne, ile razy Belgijka coś wyda, choćby śpiewała nawet po mandaryńsku i tak to opublikuję. Chapeau bas!



Chorwacja - Radio Luksemburg- Ako nemam te - pierwsze skojarzenie - chorwackie Kings of Leon - zwłaszcza w refrenie - warto do końca.




Czechy - Mandrage - Františkovy Lázně - A není to George Clooney a je sexuálně nudný, ale ona chce mít pocit, že by George mohla mít. Czesi powrócili!!!




Finlandia - Jukka Poika - Silkkii - Nie ma lata bez reggae, a już zwłaszcza fińskiego! Poika łamie stereotyp fińskiego muzyka-samobójcy, trochę Słońca i nawet tam może być pozytywnie!




Szwecja - Timbuktu - Resten av ditt liv - Kolejnych pozytywów daleko od Finlandii szukać nie trzeba - Timbuktu dotąd dość mocno zaangażowany politycznie w Szwecji daje tym razem receptę na "resztę Twojego życia".



Słowenia - Bilbi - Kaj pa ti - Wystrzeliła nam Bilbi późną wiosną na Słowenii i zdecydowanie prowadzi - czyli można też spokojnie? :)




Włochy - Gianna Nannini - Io E Te - Perfetto - na Półwyspie Apenińskim dalej rządzi Jovanotti ale u mnie Gianna- btw. to chyba pierwsza śpiewająca Włoszka w historii? :)



Polska - Yugopolis i Maciej Maleńczuk - Ostatnia nocka - u nas zdecydowanie "Za późno" Kayah, ale coś mi mówi, że mister Maleńczuk wysoko się przebije. Zresztą Yugoton posiada receptę na sukces.


Dalej...
niedziela, 3 lipca 2011
Komercyjny sukces Hienadź'ego "Gienka" Loski odbrązowił nieco polski rynek muzyczny, pokazując to o czym wszyscy wiedzieli - czyli miernotę artystyczną rodzimych wykonawców. Człowiek grający na streecie zmiażdżył swoim głosem niejedną gwiazdkę. Polscy piosenkarze nie chcą występować na imprezach, podczas których popis daje Loska. Nie tylko Gienek wszak wyszedł "z podziemia" - już wkrótce hitem internetu stanie się poniższy film.
Panie i panowie, świetnie śpiewający bezdomny z nowojorskiego metra!

Dalej...
piątek, 3 czerwca 2011
Tym razem świetne wykonanie "Gimme Shelter"


I mocno południowe "Three little Birds" Marleya


Dalej...
wtorek, 17 maja 2011
Zdecydowanie słowiańsko i nadbałtycko w bieżącym zestawieniu... Listy pełne są gniotów przygotowywanych na konkurs Eurowizji. Btw. Czy ktoś w ogóle wie kto wygrał w tym roku? Na starym kontynencie króluje Alexandra Stan, cóż kiedyś mołdawskie O-Zone, dziś rumuńska A-Stan. Coraz słabiej w Hiszpanii, artyści z tego kraju od kilkunastu tygodni nie potrafią wydać singla, który przebije się do mainstreamu. Nieźle w Szwecji, ale o tym poniżej!
P.S. Ostatnio na listach Trójki pojawiła się Selah Sue - teraz możecie mnie uważać za hipstera ;)

POLSKA - JOHN PORTER - Piece of paradise - a właśnie że tak! Porter tworzy i mieszka w Polsce i śpiewa w swoim języku. Nie było dawno u nas takiej płyty. Więcej płyt! Więcej Porterów!





CHORWACJA - Vatra feat. Damir Urban - Tremolo - zagraniczne otwarcie po chorwacku (special thanks to Lucija). Vatra już kiedyś pojawiła się w moim zestawieniu dlatego tym chętniej ich prezentuję.




CZECHY - CHINASKI - Duše z gumy - z Czechami jak z Japończykami... zaakceptować i nie wnikać.




DANIA - ANKERSTJERNE & BURHAN G - Tag Hvad Du Vil - tandem raper-gwiazda pop udał się tylko Jay Z i Alicii Keys. W Danii wciąż próbują.




LITWA - LIEPA- Čia mano namai - Lipa śpiewa o swym domu. Bez rewelacji ale Litwinki zawsze miały u mnie handicap ;)




ŁOTWA - LABVĒLĪGAIS TIPS - Tu mani demoralizē / You make me immoral - Nie rozumiem, ale szanuję.




ROSJA - ГРАДУСЫ - Голая - Wreszcie coś innego w rosyjskiej muzyce - nie żebym narzekał na pół-nagie blondynki ;) Plus za Volvo z teledysku!




RUMUNIA - PUYA - Vestul Salbatic - podczas gdy europejskie listy podbija Rumunka - Alexandra Stan i jej Mr.Saxobeat. W Bukareszcie wysoko notują ziomów z La Familia - tym razem Puya - prawie jak Peja. ;)




SŁOWACJA - PETER CMORIK - Kam som rozum dal - co prawda hiciorem zarówno w Czechach jak i na Słowacji staje się "Odlesk tvuj" grupy Ocean, ale to plastikowy klimat, a to nas nie interesuje. ;)




SZWECJA - VERONICA MAGGIO - Jag Kommer - Veronica rządzi w Szwecji! Odstawiła w tyle wszystkich zachodnich wykonawców. Płyta Satan I Gatan jest bestsellerem, rycząca trzydziestka osiąga sukcesy śpiewając po szwedzku. I o to chodzi!




WŁOCHY - LIGABUE - Il Meglio deve ancora venire - śpiewają, że "Najlepsze jeszcze przed nami" - to dobrze, bo już jest całkiem nieźle.




Dalej...
czwartek, 17 marca 2011
Europę wiosną zdominowały wydawnictwa z cyklu the best of... W wielu przypadkach są one związane niestety z niedawną śmiercią danego artysty - tak jest na przykład w przypadku austriackiej legendy - Petera Alexandra. Często jednak jest to odgrzewanie kotletów i dorabianie do emerytury. Świeżości niewiele. Niezwykle trudno znaleźć dobre utwory śpiewane w językach rodzimych, bo wszyscy wydają płyty po angielsku. Ale czego nie zrobi się dla czytelnika... W bieżącym zestawieniu: Elektronicznie po rumuńsku, reggae po angielsku z belgijską duszą, rock'n rollowo po słoweńsku, acid jazzowo po polsku, spokojnie po grecku, norwesku i szwajcarsku, popowo po rosyjsku, rock-ballada po czesku i na koniec hip-hopowo po duńsku i francusku.

Rumunia - ROA ( Rise Of Artificial ) - Ne place - panowie z ROA udowadniają że Rumunia to nie tylko Mołdawskie O-Zone czy cygańskie kapele grające na podwórkach, ale też kawałek elektroniki w nienajgorszym wydaniu.



Belgia - Selah Sue - Raggamuffin - Mimo że rządzą Europą, kraj ma problem nie tylko z utworzeniem rządu, ale też z własną identyfikacją, dlatego jedyny raz w tym wydaniu "Muzy..." utwór śpiewany po angielsku, nie przez Brytyjczyków. Zdolna babka z tej Sue.



Słowenia - Tide - Ljubezni Vlak - Chociaż w Słowenii zdecydowanie wygrywa flirrtujący HORIZONT, u mnie punkt dla Tide za Rock'n Roll na lubieżnym pociągu.



Polska - Afro Kolektyw - Wiążę sobie krawat - a właśnie! Nie wrzucę Brodki! Zobaczycie, że Afro Kolektyw jeszcze wiosną wypłynie na wody (krajowe póki co). :)



Grecja - Θέμης Καραμουρατίδης - Έχω ένα σχέδιο - Swoim Echem Planu Themis kompletnie odmienia plastikowy ostatnimi czasy wizerunek greckiej muzyki współczesnej i znajduje zwolenników.


Έχω ένα σχέδιο Θέμης Καραμουρατίδης przez musicpaper-gr

Norwegia - Marit Larsen - Var beste dag - Niesamowita przemiana - pamiętacie może dwie norweskie nastolatki śpiewające "Mirror Mirror" czy też o pięknym chłopcu? Strasznie je wtedy lansowano, strasznie też śpiewały... jedną z nich była Marit Larsen. Zespół się rozpadł kilka lat temu, Marit dojrzała, a jej nazwisko jeszcze nie raz powróci.



Szwajcaria - Sina feat. Büne Huber - Ich schwöru - o tym że język niemiecki nie nadaje się do śpiewania niczego poza pieśniami marszowymi przekonywać chyba nikogo nie trzeba. Wiedzą o tym również artyści z krajów niemieckojęzycznych z sukcesem wydający płyty po angielsku. Zachowali się jednak tacy, którzy dalej walczą, mimo braku armii Szwajcaria broni nie złożyła... i bardzo dobrze!



Kazachstan - A-Studio - Несвободное падение - kolejna ewolucja wynalezionego przez słynną Ałłę Pugaczową zespołu Alma-Ata Studio. Królują na Wschodzie i póki co tam pozostaną.



Czechy - Jiří Schelinger - Jsem prý blázen jen - u naszych południowych sąsiadów dominują hity z minionej epoki. Szczyty list przebojów dalej okupuje Kabat, ale po piętach depczą im takie tuzy, jak Hana Hegerova, Jiří Schelinger, Pavel Bobek czy osławiony Karel Gott. W "Muzie...", która jest jak wiadomo bardzo subiektywnym zestawieniem muzyki - utwór z płyty nieżyjacego już czechosłowackiego Johnnego Casha - Jiřego Schelingera.



Dania - Jokeren - Jeg vil altid elske dig - Źle się dzieje w państwie duńskim, w którym rządzą niestety wykonawcy spod etykiety hip-pop.



Francja - Sexion D'Assaut - Paris va bien - tu rządzi Colonel Reyel, ale u mnie miauczących impotentów nie posłuchacie, stąd pnący się po listach Sexion.


Dalej...
poniedziałek, 3 stycznia 2011
Światowe listy przebojów zostały tradycyjnie zdominowane przez plastikowe utwory. Jednak i pośród strzelających fajerwerkami z brzucha Amerykanek udało się znaleźć kilka państw w których docenia się rodzimych wykonawców. I chociaż tak jak w przypadku ostatniego zestawienia gniazdem z którego wykluwa się większość muzyków z top chartów jest program X-Factor, Rysie ucho i oko wynalazło kilka dobrze zapowiadających się utworów. Zestawienie jak najbardziej subiektywne w kolejności alfabetycznej.


Chorwacja - Walter et les Mandrills - Apstinencija - Prawdopodobnie śpiewają o tym, o czym myślimy, a jeśli tak no to słusznie i naukowo.




Czechy - Kabát - Banditi di Praga - Czesi udowadniają, że w grudniu wcale nie trzeba grać świątecznie i choinkowo.




Hiszpania - Macao - Con la mano levantá - Niech tylko do hiszpańskiej tawerny wejdzie ktoś z gitarą wieczór będziesz miał śpiewający. Macao chyba właśnie w tawernie się urodził.




Holandia - Lange Frans & Thé Lau - Zing Voor Me - Charczą jak to Holendrzy, ale melodyjnie.




Łotwa - Lauris Reiniks - Dāvana - On o niej i to całkiem przyjemnie.




Macedonia - Dani Dimitrovska - Posle tebe - Kolejny akcent bałkański, a to dlatego, że zrobiła dziewczyna muzyczny krok do przodu.




Norwegia - Hans Bollandsås - Moments - Laureat X-Factor - w tym przypadku ze Skandynawii, w przeciwieństwie do Cardle wykazuje że można wygrać mając męski głos.




Polska - Incarnations - Wielkie jest czekanie - Niesamowicie mnie zaskoczyli, listy czekają otworem!




Słowenia - Bilbi - Hvala za vijolice - Słowenia to okupacja listy przez Bilbi, no urocza piosenkarka.




Węgry - Ákos - A Fénybe Nézz - Bratanki od października mają przestoje jeśli chodzi o wydawanie nowych, dobrych singli, stąd całkiem nieźle się wciąż się trzyma Ákos.




Wielka Brytania - Matt Cardle - Just The Way You Are Wiadomo, że ktokolwiek nie wygrałby X-Factor w wersji wyspiarskiej i tak zdobędzie szczyty ich list. Szczerze mówiąc, kibicowałem pani Ferguson, ale widocznie miauczący Mateusz zdobył telefony fanek i kontrakt.




Włochy - Lorenzo "Jovanotti" Cherubini - Tutto L'Amore Che Ho - Bez rewolucji, ani rewelacji, za to jedyny ostatnimi czasy pozytywny włoski akcent na ich hit-paradach.



Dalej...
środa, 1 grudnia 2010
Najnowsze zestawienie singli pnących się w górę na europejskich listach przebojów. Mimo zbliżającego się okresu świątecznego nie ma tendencji do coverowania hitów z hipermarketów. Właściwie na wszystkich chartach dominuje Rihanna i jej Only girl albo Shakira dlatego u mnie jej nie znajdziecie. Jak widać było w listopadowym poście - specjalnie omijam wykonawców i utwory, które komercyjnie zdominowały świat. Co znajdziecie? Rodzimych twórców wybijających się na tle plastiku. W wielu przypadkach wyróżniłem artystów, którzy wygrali krajowe edycje popularnych programów, co to się na różne dziwactwa głosuje. ;) Wybór jak najbardziej subiektywny. W bieżącym zestawieniu: Czechy, Niemcy, UK, Szwajcaria, Bułgaria, Polska, Włochy, Francja, Belgia, Dania, Hiszpania i Rosja.
Ocenę i komentarze oczywiście pozostawiam słuchaczom.

1. CZECHY: Nightwork - Tepláky


2. NIEMCY: Unheilig - Geboren Um Zu Leben


3. WIELKA BRYTANIA: Ellie Goulding - Your Song - moja faworytka ;)


4. SZWAJCARIA: Edita Abdieski - I've Come To Life


5. BUŁGARIA: Grafa - Nevidim


6. POLSKA: Grzegorz Turnau ft. Sebastian Karpiel-Bułecka: Na plażach Zanzibaru


7. WŁOCHY: Modà - La notte


8. FRANCJA: Martin Solveig - Hello


9. BELGIA: Hooverphonic - The Night Before


10. DANIA - Rune RK & Clara Sofie - Når Tiden Går Baglæns


11. HISZPANIA: Malu - Blanco Y Negro


12. ROSJA: МАКSИМ - ДОЖДЬ

Dalej...
piątek, 26 listopada 2010
Jest taka jedna piosenka, obok której tak w istocie niewiele osób potrafi przejść obojętnie. Miliony jej nienawidzą, setki milionów kochają. A już na pewno dzięki tej piosence miliony zostawiane są w sklepach. Nie ma chyba takiego centrum handlowego, w którym playlista byłaby uboższa o ten utwór. Naukowo udowodniono, że listopadowa emisja tej piosenki spowodowała intensywne opady śniegu w ubiegłym roku. Chociaż nie wiem, czy "naukowcom" z radiowej Trójki można tak do końca wierzyć. ;) Wersji tej piosenki jest kilkaset. Właściwie, to łatwiej wymienić te zespoły, które coveru nie nagrały. Poniżej zestaw dość egzotyczny, a już z pewnością nieprzesłodzony. Nie ma świąt bez "Kevina" nie ma bez, ladies and gentlemen - Last Christmas!

1.Wersja dosłowna - bo o to tak naprawdę Michaelowi chodziło ;)



2. Wolna amerykanka w norweskim wydaniu - Erlend Oye - najwięksi zapominali tekstu z różnym skutkiem - mr Oye zdecydowanie się przygotował na swój sposób.


3. Po japońsku - EXILE - イルミ - pierwsza zasada internetu mówi - nigdy nie próbuj zrozumieć Japończyków ... i tego się trzymajmy.


4. Po rosyjsku - Стрелки – С Новым Годом - jak to ostatnimi czasy  w rosyjskiej muzyce - bardziej do oglądania niż słuchania ;)


5. Po niemiecku - Erdmöbel - Weihnachten - Niemcy generalnie mają świra na punkcie kolęd i pastorałek. Tylko raz w roku - pracujące non stop - bawarskie wytwórnie płytowe zmieniają matryce i tłoczą płyty z Tannenbaum. W końcu dziewczyny muszą kiedyś odpocząć ;)


6. Po koreańsku - Kim Jo Han, Honey Family - a to hiphopowa melorecytacja pewnego Kima, któremu kariera w stanach coś nie wyszła.


7. Po polsku - Badach, Lampert, Szcześniak - Kolęda dwóch serc - wrzucam, bo to trio to dowód na to, że kobiety można zdobyć głosem - co widać po komentarzach na YT.


8. Po grecku - Alexia - I kampanes chtypoun - egzotyczna - trochę na niemiecką nutę, pewnie kilku "kompozytorów" tam pozostało po '45.


9. Po węgiersku - Szabó Leslie - Lesz minden - co by to miało nie być, zawsze Węgrów pokażę. :)


10. Akustycznie - Kotaro Oshio - i może właśnie tak Azjaci powinni publikować w internecie?


11. Rockabilly - Rubber Band - moda na Beatlesów nie przemija.


12. Metalowo - Hyrax - nie do końca metalowo, bo z niemieckim szarpaniem struny ;)


13. Coldplayowo - Martin i spółka wyszli chyba z założenia, że nagrają, bo i tak się sprzeda.


Dalej...
środa, 24 listopada 2010

Dalej...
niedziela, 21 listopada 2010
ČESKO - Traband - Indiáni ve městě



SUOMI - Jenni Vartiainen - Seili



NORGE - Sivert Høyem - Prisoner of the Road



LATVIJA - Prāta vētra - Gara diena



ESPAÑA - Maldita Nerea & Los Delinqüentes - El secreto de las tortugas



MAGYARORSZÁG - Noémi Virág - Szeretlek



FRANCE - ZAZ - Je veux


ZAZ - JE VEUX from fotopasta on Vimeo.

ITALIA - Elvis Costello-National Ramson



NEDERLAND - Want Want - Kip Paard Koe


Dalej...
wtorek, 13 stycznia 2009

Dalej...