niedziela, 7 października 2012

50. urodziny Jamesa Bonda powinny być wystarczającym powodem dla powstania tego wpisu. A ponieważ jeden powód nigdy nie jest wystarczający, potrzebny był kick, który sprawił że nacisnąłem przycisk "nowy post". Tym kopem była premiera "Skyfall" w wykonaniu Adele. Może nie tyle sama premiera utworu, co festiwal skrajnych komentarzy z tym wydarzeniem związanych. 

Nie powinno być lepszej kombinacji niż Adele i James Bond. Od lat topowi muzycy swoich czasów tworzyli dla 007 piosenki, które nie tylko z miejsca uzyskiwały status hitu, co sprawiały że każdy kto słyszał już pierwsze nuty tych utworów, choć na tych kilka minut mógł sobie wyobrazić że staje się Connerym, Moorem, czy Craigiem (sorry, ale Brosnan, Dalton i Lazenby nigdy Bondami nie byli, tylko lovelasami bez jaj). Skyfall Adele jest tak przewidywalnym i mdłym utworem, że nawet martini wydaje się być mieszane. Na osłodę przedstawiam mój top 10 Bondowskich hitów. 

10. DOCTOR NOMonty Norman – poezja.


9. GOLDFINGER John Barry/Shirley Bassey


8. DIE ANOTHER DAYMadonna


7. THE MAN WITH GOLDEN GUN John Barry/ Lulu


6. ON HER MAJESTY’S SECRET SERVICEJohn Barry


5. YOU ONLY LIVE TWICEJohn Barry/Nancy Sinatra


4. GOLDENEYE Bono/T.Turner


3. TOMORROW NEVER DIESMonty Norman/Sheryl Crow


2. YOU KNOW MY NAMEChris Cornell


1. LIVE AND LET DIE - Paul McCartney i the Wings


0 komentarze: