piątek, 28 marca 2008

Po dość długiej i co by tu nie mówić skomplikowanej podróży w końcu dotarłem do Miszkolca. Na stacji odebrał mnie Ferenc i wraz z jego mamą pojechaliśmy do kampusu, który mieści się poza centrum. Jak zapewniał nad Feri, wszystko co potrzebne znajduje się tutaj w promieniu 300 metrów, tzn LIDL, bankomaty, klub, boisko no i uniwersytet. Mieszkam z Ferencem w dwuosobowym pokoju - mamy na szczęście stały dostęp do internetu. Poza tym warunki podobnie jak we Wrocławiu - 2 pokoje mają wspólną kuchnię, łazienkę i toaletę, no i w dodatku sporo miejsca na posiłek. W pokojach szafy, stół, trochę przykrótkie łóżko ale ogólnie wszystko w porządku. Jutro idziemy do centrum na małe zwiedzanie i zakupy.
A propos finansów to 1 euro to 250 forintów,
natomiast piwo w klubie kosztuje 110 forintów, czyli jakieś 2,40 :)






Bart Ryś
Room 21
3515 Miskolc-Egyetemváros E/6
Magyarorszag

0 komentarze: