wtorek, 22 stycznia 2008

Szanowne dzieci-śmieci, gdzieście były i coście robiły...

Byłem ja proszę, drogiego audytorium na uniwersytecie, co się zowie Camborne School of Mines i jest wydziałem University of Exeter. Spora to instytucja jakkolwiek można się połapać co i jak. Najważniejszym wydarzeniem w ciągu roku jest mecz rugby pomiędzy CSM a konkurencyjną Royal School of Mines. Gra nie o pietruszkę, bo o starą zaplutą cynkową butle (podobno ma 107 lat - bo od tylu wiosen odbywa się ta "Bottle game").Tak się właśnie składa że 28 będzie ten mecz - toteż mam jeszcze 6 dni na treningi..
Plan jest dosyć napięty - zajęcia wszystkie obowiązkowe przez 4 dni w tygodniu, plus czwartek jako study day. Wczoraj, jak i w każdy poniedziałek był dzień studencki w Falmouth - prawie wszystkie (a jest ich zawrotna liczba, bo aż 7) puby miały promocje, także ceny piwa były mniej więcej takie same jak w Polskich pubach 1,39-1,89 funtów.
No ale jak to w Anglii bywa - o 11 bar jest zamknięty i nie można spożywać alkoholu.. co wtedy robi student? Nie..nie idzie spać, ale zmienia pub na club - tam ceny dalej są promocyjne ale przy okazji jest miejsce na większą imprezę - patrz zdjęcia po prawej.
Jako że dostaliśmy 2 auta - Toyotę Aurus i Renault Megane nie było problemu z powrotem, a i kierowcy byli niepijący.
Dzisiaj wyjątkowo dzień wolny, ale od jutra do końca tygodnia mamy tzw "Mine training" czyli idziemy sobie brudzić ręce w kopalni szkoleniowej.
Jeszcze na koniec przypominam - fotki są cały czas "wrzucane" na Picassę - dlatego warto regularnie odwiedzać stronę http://picasaweb.google.com/bart.rys

1 komentarze:

Adam pisze...

Fajnie sie bawicie :P
Pozdrawiam, adaś :D